poniedziałek, 29 października 2012

Długaaaa nieobecność;)

Witajcie kochani!

Długo mnie nie było, ale to przez to że trochę rzeczy się działo, tych przyjemnych i całkowicie negatywnych:/ Ale to nie o tym ma być post. W niedzielę byliśmy na cmentarzu w Norwich. Jako że tak się ułożyło że nie jedziemy do mojej rodziny na Wszystkich Świętych, postanowiłam chociaż w ten sposób uczcić pamięć o zmarłych i odwiedziliśmy groby Polskich żołnierzy walczących podczas II Wojny Światowej. Smutne wydaje mi się to że te groby Angielskie są takie smutne, często bez kwiatów, a już o zniczach zapomnijmy...Groby Polskich żołnierzy mają wyrzeźbione godło naszego kraju, co wygląda pięknie wraz ze skromnymi zniczami i wiązankami biało- czerwonych goździków. 
U mnie w domku mamy taką tradycję, że odwiedzamy groby na wieczór, najczęściej- nie wiem jak wy, ale ja uważam że cmentarz wygląda wtedy magicznie...światło zniczy, zapach parafiny, ciemność...fantastyczne:) 
W sumie to nie wiem czy wypada dodawać zdjęcia z nekropolii...

Oprócz wycieczki na cmentarz, wybraliśmy się do galerii zakupić bilety na "Sparks in the Park", czyli zbliża się Gay Fawkes Day. Troszkę z historii Anglii- w dniu 5 listopada 1605 roku rzeczony jegomość chciał podpalić parlament. Udaremniono jego poczynania, i od tamtej pory Brytyjczycy świętują bawiąc się i strzelając fajerwerki. My wybieramy się do "Earlham Park" w Norwich, i mamy nadzieję zobaczyć w tę sobotę spektakularny pokaz fajerwerków, już się nie mogę doczekać:)

 Mimo tego że cały dzień spędziliśmy miło, z lunchem w Subwayu (byliśmy głodni a dalej nam nie chciało się szukać), dostałam okropnego kataru, bólu głowy, kaszlu i stanu podgorączkowego:( I od wczoraj się kuruję w domku, popijając polopirynkę, herbatkę z soczkiem malinowym, i oczywiście zajadając się czosnkiem- naturalny antybiotyk w końcu;) 
Spędzając cały dzień w domu, bo jakże inaczej z gorączką wyjść z domu, poprawiłam sobie humorek dbając o paznokcie. Po kąpieli w olejku lawendowym, użyłam jednego z moich ulubionych lakierów- "Bell- Fashion Colour", i nie jestem pewna czy to kolorek 11 bo etykietka mi się zdarła:/
Uwielbiam firmę "Bell", mają względnie tanie i dobre produkty. Przy lakierach tej firmy nie muszę używać żadnego lakieru wierzchniego żeby przedłużyć żywotność lakieru na paznokciach. Ale...dzisiaj postanowiłam użyć taniego lakieru nawierzchniowego- "Essence- quick dry top coat".  
Tak prezentują się owe lakiereczki:


 Zdjęcie bez flesza bardziej oddale prawdziwy kolor:


Dobra, kończę moi drodzy i idę się kurować dalej:)
Zapraszam do komentowania, a ja tymczasem zmykam.
Pozdrawiam,
Preetyington
xxx

poniedziałek, 22 października 2012

Lakiereczek

Witajcie kochani! 
Udany początek tygodnia! Oj tak, zapowiada się bardzo bardzo miło. Dziś sprawiłam sobie małą przyjemność, mianowicie zakupiłam sobie prześliczny, złoty drobno cekinkowy lakier firmy Skinful Colors. Co prawda firma z USA, ale czasem można ją znaleźć i tu w UK. Lakierek zakupiłam z myślą o zimie. Nałożony na inny lakier, prezentuje się niesamowicie. Wypróbowałam na wszystkich kolorach lakierów które posiadam, i jestem zadowolona. Najlepiej prezentuje się na odcieniach czerwieni- taka kompozycja przypomina mi o świętach Bożego Narodzenia właśnie:) Również ładnie prezentuje się na malinowych i ciemnych śliwkowych odcieniach.
Oto sam lakier i jego efekt na różnych kolorkach:


Niestety nie mam zbyt dobrego aparatu, więc nie wszystkieg zdjęcia są korzystne, ale cóż;) Jakoś wyszło. Podoba Wam się takie rozwiązanie? Zapraszam do komentowania.
Prettyington
xxx

niedziela, 21 października 2012

Zmywacz do paznokci Sensique z gąbką.

Dzisiejszy bohater recenzji to zmywacz do paznokci z gąbką firmy Sensique. Firma Sensique jest firmą dostępną w drogeriach "Natura", i nie powiem że nie ale ma w swojej ofercie głównie kolorówkę którą uważam za ciekawą i niedrogą. Ale..no właśnie. Skusiłam się na ten zmywacz do paznokci z wygody. Ciekawa byłam rozwiązania zmywacza z wbudowaną gąbeczką, o sympatycznym delikatnym zapachu kokosa, a do tego bezacetonowy, z ochronnym składnikiem natłuszczającym, z prowitaminą B5, a do tego ma dbać o skórki. Nie brzmi zachęcająco? No więc skuszona jego wygodą, i ceną- 3,5 zl, zakupiłam. Słyszałam że gąbeczka nie zmieni koloru ze względu na lakier. Niestety...pierwszy lakier który wypróbowałam na nim to  mocna czerwień, i zmywacz tudzież gąbka, od razu "wsiąknął" kolor:/ Skórki wokół paznokcia wysusza, a płytka paznokcia pozostaje strasznie zmatowiona- wręcz niezdrowo:( 
Widziałam w UK podobne specyfiki i chyba je wypróbuję.

Tak prezentuje się produkt po 6 miesiącach posiadania:


 Miałyście kiedyś ten, lub podobny zmywacz do paznokci, jeśli tak to jakie są wasze odczucia? 
Chętnie poczytam o waszych ulubionych zmywaszach do paznokci.

Pozdrawiam, 
Prettyington
xxx

środa, 17 października 2012

Przepłacamy!!! A zapomniałam o tym wspomnieć...eh

Postanowiłam że jednak będzie to osobny post- mianowicie chodzi mi o główne założenie mojego bloga. Kosmetyki które najczęściej zakupuję, są to produkty mieszczące się w granicach rozsądku- czyli wolę kupić i wypróbować tańsze kosmetyki aniżeli przepłacać. O co chodzi mi z tym przepłacaniem? Najczęściej zdarza się że kupując kosmetyk, znaczna część naszych pieniążków to nic innego jak marketing, projekt buteleczki, lub znana osoba/ celebrytka/ta reklamująca/cy dany produkt. Niejednokrotnie zdarza się że to co jest tańsze wcale nie jest złe. To jakieś absurdalne myślenie ludzi że to co jest tanie, na pewno jest kiepskie. W większości przypadków to co tanie, jest na prawdę rewelacyjne, i godne uwagi. Uważam też, że warto wspierać rodzimy rynek. Bo co jak co, ale na prawdę jesteśmy utalentowanym narodem, i potrafimy tworzyć piękne rzeczy, również kosmetyki;)

Pozdrawiam serdecznie,

Preetyington

Recenzja- żel do mycia twarzy i demakijażu DELIA

Witajcie kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktu firmy Delia Cosmetics- mianowicie z żelem do mycia buźki. Moim zdaniem jest to rewelacyjna alternatywa dla droższych żeli. Produkt swój zakupiłam już z 8 miesięcy temu, i jakiś czas temu już mi się wykończył, ale czekałam z recezną tego produktu jak już będę miała bloga;) Tyle tytułem wstępu. Ale do rzeczy, producent zapewnia że żel "doskonale oczyszcza skórę twarzy i zmywa makijaż. Idealny dla osób o wrażliwej skórze, które nie wyobrażają  sobie codziennej pielęgnacji twarzy bez użycia wody"(ja do takich osób należę). Oprócz tego kosmetyk ma nawilżać skórę, a zawarta w nim szałwia działa antyseptycznie.
 I teraz tak:
  • kosmetyk kosztuje od 6 do 8 zl za 210 ml- ja swój zakupiłam w drogeri Natura
  • ładnie zmywa makijaż i oczyszcza skórę twarzy
  • nawilża 
  • opakowanie jest niezwykle wygodne w użyciu
 Posiadam cerę, na całe szczęście bez większych problemów, bez wyprysków i innych nieprzyjaciół na twarzy, chyba że na własne życzenie:/ Moja cera jest raczej normalna, ale niestety z dużą tendencją do przesuszania. Używając większości kosmetyków do mycia twarzy, prawie zawsze odczuwam nieprzyjemne ściągnięcie skóry twarzy, a nierzadko pieczenie przechodzące w fizyczny ból. Używając tego kosmetyku do demakijażu, moja skóra twarzy nie dość że była czysta, to jeszcze ładnie nawilżona:) 

Reasumując, fantastyczny produkt, któremu już będę wierna (jak tylko go zakupię w Polsce następnym razem). Na prawdę warto go wypróbować;)

A oto bohater dzisiejszej recencji



Mam nadzieję że recenzja podobała Wam się, ja zmykam robić jakieś porządki,
trzymajcie się cieplutko, pozdrawiam Was,
Prettyington:)


piątek, 12 października 2012

Kołnierzyki

Witajcie kochani!

Wczoraj przyszła do mnie paczka od rodziców. To co znajdowało się tam, jest mało istotne, ale...moja mamusia zrobiła mi na szydełku kołnierzyki!!! Są prześliczne...Od dłuższego czasu chciałam strasznie posiadać takowe kołnierzyki, a fantazja i zdolności mojej zrealizowały moje małe modowe marzenie;) Muszę poszukać jakichś dobrze skrojonych koszul, aby ładnie się prezentowały moje kołnierzyki.
A oto one, zaprezentowane na białej, męskiej koszuli..może niekoniecznie wdzięcznie wyglądają na tej koszuli, ale są prześliczne:)
Ten jest moim faworytem...Śliczny
Kolejne cudeńko
Oraz następne:




Co sądzicie o kołnierzykach? Podobają się Wam?
Ja jestem niezwykle ucieszona z mojego prezentu;)

Pozdrawiam,

Prettyington;)

środa, 10 października 2012

Odnowa paznokciowa

Nie wiem czy to przez pogodę, czy przez zmianę pór roku, ale moje paznokcie potrzebują pomocy! Zwykle w takich sytuacjach sięgam po Eveline Cosmetics- diamentowa kuracja. Niestety owy lakiero-pomocnik skończył mi się jakiś czas temu, ale w szafce znalazłam Eveline Cosmetics SOS dla kruchych i łamliwych paznokci. Może są jeszcze jakieś Polskie cudeńka które warto wypróbować? Wiecie coś o nich? Wracając do owych dwóch lakierów, niby jedna firma, jednakże moim skromnym zdaniem, diamentowa kuracja jest o niebo lepsza i na efekty nie trzeba długo czekać. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat "Nail Tek", ale jeszcze nigdy moje paznokcie, całe szczęście, nie były w takim stanie aby potrzebowały szokoterapii;) Oby tak pozostało...
Zapraszam do komentowania:)

Pozdrawiam
Preetyington

niedziela, 7 października 2012

Zaczynamy

Trochę z nudów a w dużej mierze z ciekawości i chęci kontaktu z ludźmi, powstał owy blog. Kosmetyki zawsze były obiektem moich zainteresowań (jakkolwiek to brzmi), dlatego również postanowiłam dzielić się swoimi refleksjami na temat kosmetyków z innymi. Autorem nazwy na tego bloga jest mój ukochany;) Nie żebym była próżna;) Wkrótce pojawi się więcej postów, które jak opis bloga wskazuje będą różne. Mam nadzieję że Wam się spodoba. Zachęcam do komentowania- oczywiście jak będą posty.

Pozdrawiam Prettyington