Cześć dziewczyny!
U nas prześliczna pogoda, wiosenne słońce rozpieszcza a zapach kwitnących już jabłonek wprawia w pozytywny nastrój;) Mam nadzieję że i Wy macie się dobrze i że pogoda Was rozpieszcza!
Dzisiejszy post będzie o korektorach. Ta dziedzina makijażu jest dla mnie dość nowa, gdyż używam korektorów wyłącznie pod oczy i ledwie od dwóch lat. Wcześniej jakoś nie zwracałam uwagi na to co dzieje się pod moimi oczętami;) Typowych i wręcz znienawidzonych przez większość worów nie mam. Jedynie po kilku godzinach spędzonych w szkole z dzieciakami widać u mnie oznaki zmęczenia właśnie w okolicy oczu. Korektory które ratują mnie w takiej sytuacji to:
1. Bourjois Healthy Mix- cena 5-6 funtów.
2. Collection nr 1- ceny 4-5 funtów
3. Collection nr 2 20- 25 zl
4. Collection nr 3
W mojej ocenia wszystkie sprawdzają się dobrze.
Burjois jest lekki i nie zbiera się pod oczkami. Ładnie rozświetla skórę pod oczami i nie wysusza jej. Bardzo przyjemny korektor za niewielką cenę. Serdecznie polecam;)
Wszystkie korektory z Collection sprawdzają się dobrze. Niestety czasem są za ciękie pod oczy i mają tendencję do zbierania się w zmarszczce pod okiem. Utrwalone pudrem przesusza moją delikatną skórę pod oczami. Żeby temu zapobiec nakładam żel pod oczy z firmy "REN". Kupiłam w kilku odcieniach żeby ewentualnie ze sobą mieszać aby uzyskać najbardziej pożądany efekt.
Ładnie maskują nie doskonałości, nawet znamiona. Zbyt duża ilość może raczej zaszkodzić niż pomóc:/
W chwili obecnej tych korektorów używam na przemian i jestem z nich zadowolona.
Jak zużyję te korektory postanowiłam zainwestowac w przesławny korektor z MACa. Ciekawe czy wart jest swoich pieniędzy...albo marketingu...
Może znacie jakieś Polskie cudeńka które mogłabym zakupić?
Pozdrawiam serdecznie!
xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze. Jeśli chcesz wiedzieć co dzieje się na moim blogu, dodaj mnie do obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie,
Prettyingotn