sobota, 8 marca 2014

Zgrane duo

Cześć dziewczyny!

Piszę do Was tego posta już w nowego domu, yay! Jak cudnie mieć ogródek;)
Ale do rzeczy- dzisiejszym bohaterami postu są dwa fluidy: Revlon Color Stay nr 150 Buff oraz Bourjois Healthy Mix nr 52 Vanilla. 

 Podkład z Bourjois zakupiłam, o ile mnie pamięć nie myli, w listopadzie i od tamtej pory używam go z wielką przyjemnością. Podkład fantastycznie utrzymuje się na mojej buzi, nie utlenia się, nie ściera się "plackami", nie wałkuje się i wygląda bardzo estetycznie. Cena w UK około 8- 10 funtów. Cena w Polsce około 50 zl.

Podkład z Revlon posiadam od połowy stycznia, i muszę przyznać że jego kupno, jak w przypadku Bourjois, też był strzałem w dziesiątkę. Nie wałkuje się, ładnie i równomiernie się rozprowadza, nie utlenia się, mam wrażenie że nawilża moją cerę, mogę swobodnie stopniować nim krycie moich zaczerwienień na twarzy. Cena w UK 12- 15 funtów. Cena w Polsce 70 - 80 zl.

Same ochy i achy :) Muszę nadmienić że czasem zdarza się że je ze sobą mieszam, i idealnie ze sobą pracują. Podkłady nakładam zawsze gąbeczką beauty blender.

Wszystko pięknie ale...niestety ostatnio moja cera nie jest w dobrym stanie. Jest przesuszona i zaczerwieniona. Najbardziej zadowolona z nałożonego podkładu jestem tuż po nałożeniu go na skórę twarzy. Przestałam nawet utrwalać podkład pudrem transparentnym żeby zapobiec dodatkowego "przesuszenia". Póki co jestem na etapie ustalania co dzieje się z moją cerą, i powiem szczerze że jest to dość wkurzające:/ Dzisiaj poczyniłam małe zakupy w drogerii Boots, oprócz kolorówki kupiłam trzy kosmetyki z firmy Avene: wodę termalną, Antirougeurs Jour- krem na naczynka, oraz krem Cicalfate. Akcję regenerację uwarzam za rozpoczętą;)
Napiszę recenzję tych kosmetyków za kilka tygodni kiedy wyrobię sobie opinię na ich temat.

Używałyście już któryś z wyżej wymienionych kosmetyków? Jam się Wam sprawdziły?

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie!
Mam nadzieję że u Was piękna pogoda tak jak u mnie w słonecznej Anglii.
Buziaki xX

4 komentarze:

  1. Gratuluję nowego domku!!! :)))
    Ja Cicalfate mam i bardzo sobie cenię :) zawsze mnie ratuje w problemach z przesuszoną cerą (na co dzień jest mieszana, ale ma swoje humory czasami;)) Mam nadzieję, że pomoże i Tobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie;) Użyłam tego kremu tylko dwa razy póki co, ale..poradził sobie z nawilżeniem skóry lepiej jak masć z witaminą A.

      Usuń
  2. oba podkłady miałam i mam bardzo pozytywne wrażenia z ich użytkowania ;-) na pomysł ich mieszania nie wpadłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem bardzo z nich zadowolona ale kolejnym na liście obowiązkowych podkładów jest Clinique, który jeszcze nie wiem;)

      Usuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze. Jeśli chcesz wiedzieć co dzieje się na moim blogu, dodaj mnie do obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie,
Prettyingotn